ODSZKODOWANIE ZA WYPADEK KOMUNIKACYJNY – R. PR. KAROL BORKOWSKI

ODSZKODOWANIE ZA WYPADEK KOMUNIKACYJNY – R. PR. KAROL BORKOWSKI

Kwestia odszkodowania z tytułu wypadku, który skutkuje rozstrojem zdrowia, a także koniecznymi do poniesienia kosztami w związku z rehabilitacją i ogólnie pojętą rekonwalescencją obrosła w wiele mitów i niedomówień, w niniejszym wpisie spróbuję wskazać jakie wydatki co do zasady zostaną zrefundowane i na jakiej podstawie – r. pr. Karol Borkowski

Konsekwencje takich zdarzeń jak wypadek samochodowy nie dotykają tylko osób poszkodowanych, lwia część obowiązków spada także na osoby bliskie, które sprawują opiekę (która z natury rzeczy wymaga wysiłku i czasu). Oczywistym wydaje się pozytywna odpowiedź na pytanie – czy za powyższy trud należne jest odszkodowanie od zakładu ubezpieczeń. Nie jest to jednak tak proste. Ma to o tyle negatywne konsekwencje, że poszkodowana w wypadku samochodowym osoba zupełnie nie zwracająca uwagi na koszty jakie ponosi w związku z podejmowaniem leczenia, jest niejednokrotnie stawiana w sytuacji, gdy gro wydanej kwoty musi pokryć w zasadzie sama.

 

Przedmiotowe zagadnienie odszkodowania z tytułu poniesionych kosztów leczenia reguluje w sposób wyczerpujący art. 444 § 1 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia poszkodowany ma prawo do rekompensaty wszelkich związanych z tym wydatków. Powyższe oczywiście tylko potwierdza nas w przekonaniu, że refundacja jest należna. Pewne ograniczenia przedstawia jednak już treść art. 361 § 1 kodeksu cywilnego, który zakreśla granicę odpowiedzialności poprzez związek przyczynowy, który musi być odpowiedni i powiązany, stanowić logiczny ciąg zdarzeń. Sprowadza się to więc do tego, że otrzymamy zwrot kosztu leczenia, ale tylko wówczas, gdy ten koszt pozostaje w związku z wypadkiem lub zdarzeniem.

 

W orzecznictwie Sądu Najwyższego rozmiary obowiązku pokrycia „wszelkich kosztów” są jednak ograniczone wymogiem, ażeby były niezbędne, celowe i co najważniejsze- koniecznie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1997 r. sygn. akt II UKN 113/97). Poszkodowany który żąda refundacji owych kosztów musi więc jasno wykazać, że oczywiście celowe i konieczne jest stosowanie konkretnych sposobów leczenia, zabiegów i środków. W szczególności co do zasady powinien omijać te, które nie podlegają ramom NFZ. Osoba taka powinna więc w pierwszej kolejności skorzystać z leczenia z NFZ o ile to możliwe w terminach, które pozwolą racjonalnie pomóc poszkodowanemu. Odmowa pokrycia kosztów leczenia w placówkach prywatnych jest także przez zakłady ubezpieczeń uzasadniana faktem, iż właściwie większość świadczeń medycznych oferowanych przez placówki prywatne mieści się w ramach usług finansowanych przez NFZ. Sumując więc, co do zasady nie wszystkie koszty leczenia w prywatnych placówkach są przez ubezpieczycieli uznawane za normalne następstwo szkody w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. (wielokrotnie zdarzało się naszej Kancelarii natrafiać na takie działanie w szczególności ze strony pomniejszych zakładów ubezpieczeniowych).

 

Warto zaznaczyć jakie rodzaje kosztów są refundowane. Otóż poszkodowanemu przysługuje zwrot wszelkiego rodzaju kosztów, które pozostają w związku z danym zdarzeniem, a w konsekwencji jego niezdolnością do działania w czasie procesu leczenia i rehabilitacji. Wskazuje na to samo brzmienie przepisu: „…wszelkich kosztów wynikłych w związku z uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia”.

A więc w rachubę wchodzą koszty leczenia w szerokim tego słowa znaczeniu: pobyt w szpitalu, konsultacje lekarskie, dodatkowa pomoc pielęgniarska, wydatki na lekarstwa, koszty związane z transportem poszkodowanego po wypadku do domu, do szpitala, na zabieg, koszty odpowiedniego odżywiania się, wydatki związane z opieką i pielęgnacją po wyjściu ze szpitala. Co istotne nie można zapominać o konieczności odpowiedniego dokumentowania poniesionych wydatków (rachunki).

 

Pamiętać należy również o kosztach opieki nad poszkodowanym przez np. wyspecjalizowaną pomoc domową w czasie rekonwalescencji. Tu nie można zapominać iż fakt, że opiekę nad poszkodowanym sprawowały bliskie mu osoby nie pozbawia poszkodowanego prawa do żądania odszkodowania w zakresie kosztów, które musiałaby ponieść z tego tytułu. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, poszkodowany nie jest bowiem zobowiązany do udowodnienia poniesionych w tym zakresie wydatków i może dochodzić roszczenia także wówczas, jeżeli opiekę nad nim sprawują osoby najbliższe (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 1977 r. I CR 143/77).

 

Powyższe w sposób dość przejrzysty ukazuje jak skomplikowanym może stać się dochodzenie odszkodowania od zakładów ubezpieczeń. Wiąże się to nieraz z długim i ciężkim postępowaniem sądowym- są to sprawy w których udział profesjonalnego pełnomocnika takiego jak adwokat czy radca prawny jest właściwie niezbędny. Kancelaria Radcowska Samoszuk Borkowski s. c. specjalizuje się także w tej materii, zaznaczyć przy tym należy, iż pomoc profesjonalisty jest nieodzowna już na etapie zgłoszenia szkody wszak działania poszkodowanego nawet na etapie likwidacji szkody mają bardzo duże znaczenie dla ostatecznego orzeczenia kończącego postępowanie sądowe.

 

Zapraszamy do zapoznania się z innymi publikacjami Kancelarii na naszym blogu:

https://kancelariasamoszuk.pl/pl/aktualnosci/

r. pr. Karol Tomasz Borkowski

 

#prawo cywilne #porada #odszkodowanie #zadośćuczynienie #roszczenie #kancelaria #kancelariabialystok #prawnicy #adwokat #radcaprawny #postepowaniesadowe #wniosek #poradaprawna #zakład ubezpieczeń