Windykacja w dobie pandemii – RADCA PRAWNY KAROL BORKOWSKI

Windykacja w dobie pandemii – RADCA PRAWNY KAROL BORKOWSKI

Panująca na terenie Polski narodowa kwarantanna zarówno w ujęciu prawnym jak i społecznym (akcja „zostań w domu”) będzie miała daleko idące reperkusje, o czym już pisałem we wcześniejszym artykule. Gospodarkę tworzą przedsiębiorcy, a tych niestety czeka trudny czas, w szczególności biorąc pod uwagę niezadowalające warunki zaproponowane w tarczy antykryzysowej (w obu edycjach) – obiecywane finansowe wsparcie nie pokryje z pewnością strat. Warto przeanalizować, co można zrobić samemu, aby zabezpieczyć się przed tym co czeka nas wszystkich po ustąpieniu pandemii. Zapraszam do omówienia problemu windykacji – r. pr. Karol Tomasz Borkowski.

Pierwszym ciosem był więc wpływ obecnej sytuacji na płynność finansową firm z wielu branż. Z doniesień wiemy, że okres stagnacji został przedłużony, kwarantanna społeczna jest co raz bardziej restrykcyjna. Te problemy z płynnością, a wręcz pozbawianie przedsiębiorców głównego źródła utrzymania przeobrazić się może niestety w falę bankructw. Wiele wskazuje więc na to, iż część naszych dotychczasowych kontrahentów w obliczu pandemii stanie się niewypłacalna. Jest to oczywiście dramatyczna wiadomość także dla wierzycieli, oznacza to bowiem, iż nie można dłużej zwlekać z windykacją swoich roszczeń od dłużników, zwłaszcza że przecież także i wierzyciele mierzą się teraz z problemami finansowymi.

Z perspektywy Kancelarii dostrzegalna jest już pewna zmiana – obecna sytuacja spowodowała, że spółki jak i przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą zaczęli interesować się swoimi roszczeniami choćby z wystawionych kiedyś faktur VAT, czy not księgowych. Prawdopodobnie wiele z ww. podmiotów dopiero zaczyna zdawać sobie sprawę jak wiele roszczeń jest już przedawnionych i żałuje braku zainteresowania swoimi pasywami jeszcze przed kilkoma miesiącami. Jeśli mamy doszukiwać się jakichkolwiek pozytywów w panującej pandemii to może właśnie ten, iż firmy zaczną na bieżąco od tej pory kontrolować swoje finanse i analizować wierzytelności – nie czekać na ich przedawnienie zostawiając „na jutro”, bo właśnie w tym momencie te poszczególne należności przydałyby się najbardziej.

Dlatego tak istotnym jest, aby nie czekać na dalszy rozwój wydarzeń z założonymi rękoma. Trzeba oczywiście zaszczepić sobie myśl, że walka na rynku w tak trudnym czasie jest dynamiczna i brak tu miejsca na sentymenty, zależność jest prosta – należne wierzycielowi pieniądze znajdują się u dłużnika, w tych czasach obie strony ich potrzebują, aby przetrwać. Oczywistym dla racjonalnego przedsiębiorcy jawi się konieczność ich odzyskania. Odwlekanie momentu rozpoczęcia windykacji i dawanie wiary w deklaracje późniejszej spłaty jest bezcelowe – niestety wiele firm zniknie po prostu z rynku wraz z koronawirusem. Pamiętać bowiem należy, iż okoliczności pandemii nie wpływają na bezwzględne warunki upadłości, a przy tym jej ogłoszenie przez przedsiębiorcę jest nie uprawnieniem, a wręcz obowiązkiem.

Windykacja od upadłego kontrahenta, jest niezwykle trudna. Jakakolwiek zwłoka w zakresie dochodzenia należnych nam roszczeń działa oczywiście na niekorzyść wierzycieli. To co bezwzględnie musi zrobić każdy odpowiedzialny przedsiębiorca to zadziałać w ten sposób, aby stać się priorytetowym wierzycielem dla danego dłużnika. Choć z uwagi na doręczanie przez Sąd w dobie pandemii jedynie pism najpilniejszych nie uzyskamy w dobie kryzysu tytułu wykonawczego (możemy dywagować ewentualnie nad uzyskaniem zabezpieczenia w postępowaniu nakazowym, biorąc też pod uwagę fakt iż nakazy zapłaty są wydawane na posiedzeniach niejawnych), to skierowanie sprawy do Sądu na tory postępowania sądowego na pewno znacznie przesunie nas w kolejce spłat.

Oczywiście prawdą są doniesienia, iż wyznaczone rozprawy spadły z wokand, powszechnie słyszymy iż, działalność Sądów jest wręcz zawieszana – zgodnie z komunikatem Ministerstwa Sprawiedliwości prace sądów zostały ograniczone jedynie do spraw pilnych. Pamiętajmy jednak że wciąż możemy wytoczyć powództwo, aby niejako ustawić się w kolejce ze swoim roszczeniem, gdy już Sądy się odblokują. Poza tym złożenie sprawy do sądu wydaje się być dobrą kartą negocjacyjną przy ewentualnej mediacji, gdy dojdziemy do wniosku, iż sprawę powinniśmy załatwić polubownie.

Aby podjąć już teraz kroki w celu windykacji należnych wierzytelności, skorzystanie z fachowej pomocy radcy prawnego jawi się jako niezbędne.

Zapraszamy do zapoznania się z innymi publikacjami Kancelarii na naszym blogu:

https://kancelariasamoszuk.pl/pl/aktualnosci/

r. pr. Karol Tomasz Borkowski