LUCRUM CESSANS – SZKODA W POSTACI UTRATY SPODZIEWANYCH KORZYŚCI, A KONIECZNOŚĆ PRZEPROWADZENIA PRECYZYJNEGO POSTĘPOWANIA DOWODOWEGO. – R. PR. KAROL BORKOWSKI

LUCRUM CESSANS – SZKODA W POSTACI UTRATY SPODZIEWANYCH KORZYŚCI, A KONIECZNOŚĆ PRZEPROWADZENIA PRECYZYJNEGO POSTĘPOWANIA DOWODOWEGO. – R. PR. KAROL BORKOWSKI

Zgodnie z obowiązującym prawem naprawienie szkody to nie tylko rekompensata poniesionych przez poszkodowanego strat, ale również wszelkie korzyści, które mógłby ów osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zapraszam do omówienia problemu w zarysie – r. pr. Karol Tomasz Borkowski.

W pierwszej kolejności należy rozważyć, jakie konkretne straty spowodował wypadek, dla przykładu przyjmijmy iż doszło do uszkodzenia koparki, która służyła nam do wykonania działalności, stanowiącej główne źródło utrzymania. Nie możemy zapomnieć, iż uszczerbek majątkowy ma zazwyczaj charakter dwojaki. W pierwszym przypadku mowa o tym co oczywiste, tj. o stracie rzeczywistej, której bezpośrednim skutkiem jest zmniejszenie majątku – właściciel sprawnej koparki, która teraz zmieniła się w bezużyteczny wrak.

Drugą kwestią są właśnie utracone korzyści – mamy z nimi do czynienia, kiedy przez zajście zdarzenia (jak w przykładzie- uszkodzenie koparki, np. w wyniku zdarzenia komunikacyjnego) poszkodowany został pozbawiony możliwości powiększenia swojego majątku, a przy tym występowało duże prawdopodobieństwo, iż użytkując przykładową koparkę jak dotychczas, mógł liczyć na określony zarobek i tym samym powiększenie majątku.

Tak zwane odszkodowanie powypadkowe, aby móc stwierdzić że w pełni kompensuje poniesione straty – powinno uwzględniać oba te wyżej wymienione elementy. Wskazać należy w tym miejscu, iż szkodę w rozumieniu art. 361 k.c. stanowi różnica pomiędzy stanem majątkowym poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek, a stanem jaki by w jego majątku istniał, gdyby zdarzenie nie nastąpiło. Zgodnie z orzecznictwem naprawienie szkody obejmuje zarówno wyrównanie strat, które poszkodowany poniósł, jak utracone korzyści, które mógłby osiągnąć gdyby mu szkody nie wyrządzono.

Zobowiązanie do zapłaty odszkodowania obejmuje tylko normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Istnienie związku przyczynowego ma wpływ bezpośredni na ustalenie odszkodowania. Stanowi bowiem przesłankę odpowiedzialności, decydując o tym czy dana osoba w ogóle ponosi odpowiedzialność za szkodę i jakie są granice tej odpowiedzialności.

Pamiętać jednak należy, iż dochodzenie na drodze postępowania sądowego kwoty utraconych korzyści wcale nie jest proste. Należy wskazać choćby tezę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26.01.2005 r. (sygn. akt V CK 426/04):  „Wykazanie szkody w postaci lucrum cessans z natury rzeczy ma charakter hipotetyczny. Nie sprzeciwia się to przyjęciu, że szkoda rzeczywiście powstała, jeżeli zostanie udowodnione tak duże prawdopodobieństwo osiągnięcia korzyści majątkowej przez poszkodowanego, że rozsądnie rzecz oceniając można stwierdzić, iż poszkodowany na pewno uzyskałby korzyść, gdyby nie wystąpiło zdarzenie, w związku z którym ten skutek był niemożliwy.”

Szkoda w postaci utraty spodziewanych korzyści ma zwykle charakter hipotetyczny. Powyższe prowadzić musi do wniosku, iż jedynie prawidłowo przeprowadzone postępowanie dowodowe da nam szansę odzyskać utracone korzyści. Dowodzenie utraconych korzyści zależy od ich rodzaju. Jako dowody służyć będą wykaz przychodów za dany okres, oświadczenia kontrahentów, a także posługując się przykładem uszkodzonej koparki- średnie stawki za najem tegoż sprzętu w danym okresie. Te dowody uprawdopodobniają korzyść, której należałoby się spodziewać, gdyby nie doszło do wypadku. Wskazanie jak najsolidniejszych dowodów jest tak istotne głównie z uwagi na hipotetyczność przedmiotowego roszczenia. Dlatego też w orzecznictwie akcentuje się konieczność wykazania jej realności z tak dużym prawdopodobieństwem, które uzasadnia przyjęcie wniosku, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła. Ustawodawca nie wskazał bowiem bliższych kryteriów budowania tych hipotez, pozostawiając je wiedzy i doświadczeniu życiowemu składu orzekającego, stosowanym odpowiednio do okoliczności sprawy. Inaczej rzecz ujmując, musimy przekonać Sąd, iż przewidywane korzyści osiągnęlibyśmy prawie na pewno.

Jednocześnie pamiętać należy, iż Sąd zbada czy ewentualne przyznanie refundacji utraconych korzyści nie doprowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia. Chodzi więc o kwotę, która będzie najbliższa tej, jaką poszkodowany uzyskałby, gdyby nie wypadek. Warto wskazać tu jednolity pogląd doktryny, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361 § 1 k.c.), a w przypadku odpowiedzialności ubezpieczyciela, o ile nie umówiono się inaczej, wypłacona przez niego suma pieniężna z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody (art. 8241 § 1 k.c.).

Biorąc powyższe pod uwagę, można stwierdzić iż skorzystanie z pomocy radcy prawnego w dochodzeniu utraconych korzyści jawi się wręcz jako konieczność – trudno bowiem zaplanować i przeprowadzić postępowanie dowodowe bez profesjonalnej wiedzy i umiejętności.

Zapraszamy do zapoznania się z innymi publikacjami Kancelarii na naszym blogu:

https://kancelariasamoszuk.pl/pl/aktualnosci/

r. pr. Karol Tomasz Borkowski